Tegoroczną majówkę spędziłem w krainie biesów i czadów, oczywiście nie zapominając o naszych czytelnikach. Trochę to trwało (nawał wrażeń i zajęć w ostatnim czasie), ale w końcu ukończyłem krótki opis kolejowych dziejów południowo -wschodniego krańca Polski. Zapraszam do lektury.