Aura za oknem nie nastraja optymistycznie i jakiekolwiek inicjatywy plenerowe zostają siłą rzeczy na najbliższy okres wykluczone. W klubie niewiele się dzieje, a na pewno nic godnego odnotowania. Przychodzą do głowy rożne ciekawe pomysły, niektóre są już wręcz na deskach kreślarskich ale za wcześnie by mówić o konkretach. Jarek zajął się modelami Eaosów (mamy nadzieję ujrzeć wreszcie zdjęcia tu na stronie...), Piotrek męczy Jan-Kolowe Gagsy a ja walczę z Gutzoldowatym "gagarinem" oraz starą dobrą dwuczłonową Bipą. Radek przegląda swoje kolosalne archiwum zdjęć i selekcjonuje co ciekawsze fotki, które staram się na bieżąco umieszczać w odpowiednich galeriach, więc zaglądajcie tam często bo niemal codziennie jest coś tam dorzucane. Poza tym tradycyjne środowe spotkania upływające w niezmiennie sympatycznej atmosferze.