Nawigacja
Ostatnie Obrazy
Najnowsze video
TEM2-294 w akcji
ST44-1113+SM42-693...
ST44-172, Nurzec
ST44-1109 Sycze
Targi Hobby Pozna...
M62M-014
Euronaft
SU46-041
ST44-2046
ST44-2026+ST44-2050
Ostatnie artykuły
Salon Hobby 2015 czy...
Rogowskie Impresje
Pobiedziska i Trybun...
Żnin 2015
Kolejna solówka
Aktualnie online
Gości online: 14

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 26
Najnowszy użytkownik: kareks
Ostatnie komentarze
Teenage agv.gpus.lkm...
Impetigo: xyy.gxwb.l...
[url=http://hydroxyc...
[url=http://augmenti...
Confident tqs.huwh.l...
[url=http://buycloni...
Osler ksv.zpen.lkmk....
However, onb.ieol.lk...
Has vyw.mjbk.lkmk.eu...
[url=http://viagra96...
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
Nawigacja
Artykuły » Wystawy » V Warsztaty Modelarskie w Bielsko-Biała
V Warsztaty Modelarskie w Bielsko-Biała
W tej dziwnej wyprawie brali udział :
Radek „Kudłaty , Jarek Ochęcki, Mały Kuba, Karolina, Andrzej Cieślicki, „Włodar” no i ja Wasz ulubieniec Kpt.Nemo, jak jeden mąż jechaliśmy wynajętym busem, popołudniem dnia drugiego dotarli do nas Piotrek i „Parowozik”. A także Zvolack i Zvolinka ze swoją makietą w eNce, ale oni w naszych ekscesach raczej nie brali udziału, z powodu chronicznego zauroczenia. Duży Kuba przyjechał sam nie wiedzieć skąd, a i odjechał też przed nami.

A było to tak.
Na samym początku popełniliśmy kilka błędów, po pierwsze wynajęty bus nie był tańszy niż podróż dwoma samochodami, a miał być, po drugie zupełnie niepotrzebnie zabraliśmy niewykończone dwa moduły cukrowni, skazując się na drwiny za plecami, po trzecie daliśmy się ponieść emocjom co nie wyszło niektórym na zdrowie, po czwarte wybraliśmy okrężną drogę tylko po to aby zrobić jedno zdjęcia „gagarina” na LHS-ce i zostać zatrzymanym z tego powodu przez policję.

Ruszyliśmy, nie wiem jak inni ale ja przez długą chwilę musiałem walczyć z powracającym obiadem, tak cholernie trzęsie w tym wynalazku, zwłaszcza na bocznych drogach. I tak sobie niefrasobliwie jechaliśmy, aż za Sędziszowem spotkaliśmy „gagara” na LHS-ce, oczywiście robiliśmy zdjęcia co zainteresowało, przejeżdżający patrol policji, i zaczęło się dobrze że Jarek też policjant, nie do końca przekonani, zdziwieni stróże prawa odjechali, a my dalej, i już nic ciekawego, późno około dziesiątej docieramy do Bielska, okazuje się że nocleg jest w innym miejscu niż w zeszłym roku, po wymianie telefonów z organizatorem, docieramy na miejsce, czas złożyć swe członki na zasłużony spoczynek.

Sobota dzień pierwszy.
Impreza nawet udana, tetetkowcy dopisali dość licznie, mimo kłopotów z miejscem złożyli makietę, niektóre z segmentów prezentowały się bardzo dobrze, sporo taboru, a co cieszy najbardziej polskiego. Hazerowcy też po chwilach walki z oporną materią złożyli spory kawałek szlaku z bodajże dwoma stacjami, nie mają się czego wstydzić, nie tylko na pomorzu są zdolni modelarze, oczywiście żadnego z tuzów nie było, kilka dni przed wyjazdem zostało zamknięte, na skutek szaleństwa które dosięgło administratora forum Martela, a dla zakamuflowania prawdziwych przyczyn podano jakieś bzdurne powody, dokonując podziału na modelarzy i nie-modelarzy. W związku z tym udział w „salonie odrzuconych” nie licował z nadętym ego „prawdziwych modelarzy”.Kilka stoisk z kartonówkami, pięknie wyczyszczona gablota współorganizatora Anatola Gacka zwanego Tololokiem, w którym pyszniły się O-elki węglarka fototrawiona i prototyp EU 07, prototyp bo do modelu jeszcze kawałek , choć wierząc w upór twórcy kiedyś powstanie z pewnością. Na tzw. pięterku wytawa-konkurs modeli kartonowych, ponieważ mimo prób karton pozostał mi obcy ideologicznie, komentarza nie będzie. Zapomniałbym o kółeczku umieszczonym w głównej sali po którym pomykały cyfrowo sterowane modele, gawiedź zachwycona i o to chodzi.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Foto: Paweł Radecki Foto: Paweł Radecki Foto: Paweł Radecki

Obdarzeni kuponami żywnościowo-napojowymi, skosztowaliśmy niektórych potraw, ja osobiście po przykrych doświadczeniach z bigosem, nie odważyłem się konsumować podawanego tam. Około jedenastej nie mogąc doczekać się Piotrka, ruszyliśmy w okrojonym składzie, na Słowację, Andrzej i Jarek zostali aby ratować resztki dobrego imienia klubu. Wizyta na stacji w Zwardoniu, kibel, zmodernizowany ale zawsze to tylko ezt. Cicho , spokojnie choć trochę chłodno, zwłaszcza Włodarowi który chodził boso. Przekraczamy granicę, beznamiętnie, gdzie te czasy kontroli, stempli , psy, zasieki itp. i po kilu kilometrach wjeżdżamy na stację Skalite. Sympatyczna , sterylna stacyjka, czysto, widać że niedawno trwały tu jeszcze roboty, wszystkie sygnalizatory unieważnione. Tabory sporo, nasz ET41-136, S-200 (771 054-4) i jeszcze 163 112-6 , 183 038-9.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Zwardoń zmodernizowany ezt. EN57-2034
Foto: Paweł Radecki
Skalite 163-112-6
Foto: Paweł Radecki
183-038-9
Foto: Paweł Radecki
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
ET41-136 na gościnnych występach
Foto: Paweł Radecki
771054-4 Skalite
Foto: Paweł Radecki
Zabytek na uboczu
Foto: Paweł Radecki

Jedziem dalej, naszym celem jest Cadca, dworzec kolejowy i autobusowy, coś dziwnie przypominają, nieduże miasta z dawnych lat, podróżnych niewielu coś tam jeździ, dość ciekawe konstrukcje, chodzimy sobie jak po swoim, robiąc zdjęcia, i w drodze powrotnej, zostajemy zatrzymani przez patrol Policji Kolejowej, po krótkiej dyskusji dowiadujemy się ze nie wolno na Słowacji robić zdjęć, można się starać o jednorazowe pozwolenie w biurze, ale ono jest czynne tylko w dni robocze, schludnie ale biednie ubrani funkcjonariusze spisują nas dzielnie, salutują i odprowadzają do wyjścia, ot słowiańska gościnność, choć może dobrze że się na tym skończyło.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Cadca
Foto: Paweł Radecki
Początek składu
Foto: Paweł Radecki
Koniec składu
Foto: Paweł Radecki
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Chwilowy postój
Foto: Paweł Radecki
Cadca
Foto: Paweł Radecki
Na skraju stacji
Foto: Paweł Radecki
  Kliknij by powiększyć  
  Obciążniki nie będące przedmiotem pożądania
Foto: Paweł Radecki
 

Wracamy w takim sobie nastroju, meldujemy się na imprezie zjadamy cudem ocalałe kiełbaski, i snujemy po sali. Docierają do nas Piotrek i „Parowozik” na ich widok matki chowały co starsze córki w piwnicach, ojcowie ładowali strzelby, nam opadły szczęki, obaj ostrzyżeni na „irokeza” w glanach, raczej złoczyńców przypominali niźli statecznych modelarzów. Po imprezie uroczysty raut w lokalu Tololoka, jak czas pokazał wielu się ulotniło, aby spotkać się i tak w miejscu wiadomym, czyli na stacji. A tam sensacja, parowozy w zwartym składzie powracające z imprezy, oczywiście szal, biegamy jak poparzeni, robiąc zdjęcia ku uciesze mechaników, odjechały, piwko w pobliskim barze i na kwatery czas.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
OKz-ta oko w oko z Tr12
Foto: Paweł Radecki
Ty w zwartym składzie
Foto: Paweł Radecki

Kontynuacja imprezy w hotelu, nie wszystkim na zdrowie wyszła, ale zasłonę miłosierdzia na to spuśćmy. Kładziemy się spać około trzeciej, po wyrzuceniu co bardziej upierdliwych imprezowiczów z naszego pokoju, ginie w narodzie wyczucie i takt.

Niedziela dzień drugi, cale szczęście ostatni.
Największa atrakcją tego dnia, z pewnością była mikro wystawa sprzętu wojskowego, trochę zabytkowego, trochę współczesnego, który reprezentował klasyczny Humvee, sympatyczny żołnierz z Batalionu Szturmowo Desantowego, pozwolił nam zajrzeć we wszystkie jego zakamarki, a słysząc że ja i Zvolack to starzy „desantowcy” wyraźnie się ucieszył.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Coś opancerzonego
Foto: Paweł Radecki
Ach te pojazdy
Foto: Paweł Radecki
Nasz Prezes testuje wytrzymałość Hummera
Foto: Paweł Radecki

Jeszcze jedna wizyta na stacji, z Karolina i Kubą idziemy na tzw. stare miasto, podoba nam się, trochę zdjęć i pora wracać.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Schody do nikąd
Foto: Paweł Radecki
Przejście podziemne bez wyjścia
Foto: Paweł Radecki
Urok starego miasta
Foto: Paweł Radecki
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Figlarne żaby
Foto: Paweł Radecki
09-tka w peronach BB
Foto: Paweł Radecki
Jeszcze razem z nami Karolina i Kuba
Foto: Paweł Radecki

Na obiad, serwowana jest żołnierska grochówka, no trochę jej smak odbiega od zapamiętanego z dawnych lat, z pewnością jest niesłona, większość pochłania siermiężną potrawę w zapamiętaniu z błogim wyrazem twarzy. Jemy i dyskutujemy, czasami dość ostro, mija południe, pakujemy nasze”dzieło” regulujemy rachunki i wsiadamy do rozżarzonego busa, w drodze powrotnej prowadzi Piotrek. Podążamy prostą i najkrótszą droga do domu, zatrzymując się nad jakimś wyrobiskiem na grila, niestety daje się wyczuć jakiś pośpiech, nasz kierowca popędza nas, nie jest to atmosfera radosnej wieczerzy jaką niektórzy pamiętają.Znów w drodze, w pewnym momencie zasypiamy wszyscy z wyjątkiem Piotrka, co nie jest takie najgorsze, około 18 mijamy rogatki Łodzi, jeszcze chwila i jesteśmy w klubie, rozpakowujemy się i każdy oddala się do domciu.
Reasumując wyjazd na który czekałem, zmęczył mnie setnie, wystawiliśmy najliczniejszą delegację, co zostało nam wypomniane, jak zwykle za naszymi plecami, pokazaliśmy niewiele, a w zasadzie nic, straciliśmy czas i pieniądze.


Absolutnie subiektywnie V Warsztaty Modelarskie w Bielsku Białej w skrócie opisał
Paweł Radecki-Nemo

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 0% [0 głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [0 głosów]
Dobre Dobre 100% [1 głos]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Losowa Fotka
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Tomek
30-09-2022 11:23
Test Shoutbox'a
Copyright © 2022, Created by Acid Rain