Nawigacja
Ostatnie Obrazy
Najnowsze video
TEM2-294 w akcji
ST44-1113+SM42-693...
ST44-172, Nurzec
ST44-1109 Sycze
Targi Hobby Pozna...
M62M-014
Euronaft
SU46-041
ST44-2046
ST44-2026+ST44-2050
Ostatnie artykuły
Salon Hobby 2015 czy...
Rogowskie Impresje
Pobiedziska i Trybun...
Żnin 2015
Kolejna solówka
Aktualnie online
Gości online: 23

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 26
Najnowszy użytkownik: kareks
Ostatnie komentarze
Teenage agv.gpus.lkm...
Impetigo: xyy.gxwb.l...
[url=http://hydroxyc...
[url=http://augmenti...
Confident tqs.huwh.l...
[url=http://buycloni...
Osler ksv.zpen.lkmk....
However, onb.ieol.lk...
Has vyw.mjbk.lkmk.eu...
[url=http://viagra96...
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
Historia powstania makiety klubowej i garść szczegółów technicznych

Rok 2000. Zakończył się remont nowej siedziby, nadszedł czas budowy makiety, przegadaliśmy kilka spotkań, mieliśmy mglistą wizję tego co chcielibyśmy zbudować, oraz jeszcze bardziej mglistą świadomość własnych możliwości, natomiast nie brakowało nam entuzjazmu.
Wymarzona makieta miała połączyć w sobie pragnienia części klubowiczów, miłośników jazdy po mniej lub bardziej skomplikowanym okręgu, oraz marzenia innych o makiecie modułowej, podbijającej świat, brylującej na „salonach” samodzielnie lub wespół z innymi makietami budowanymi wg. określonego standardu.
Czas pokazał jak niewiele wtedy wiedzieliśmy o budowie makiet, budujące jest to że prawie do wszystkiego doszliśmy dzięki ciężkiej pracy.
Kształt makiety jest ściśle powiązany z kształtem pomieszczenia klubowego. Zastosowaliśmy łuki o promieniu 1000-1250 mm, zdając sobie sprawę z tego, że nie są to promienie modelowe, gdybyśmy takie zastosowali, mielibyśmy w klubie koło i to z trudem mieszczące się w pomieszczeniu. Część makiety była pomyślana jako stacjonarna i nie było przewidziane jej demontowanie, pozostałe moduły, poprzez zastosowanie znormalizowanych profili przejściowych mogła łączyć się z innymi makietami.
Zdecydowaliśmy się na budowę fikcyjnej jednotorowej, drugorzędnej linii kolejowej, biegnącej gdzieś w centralnej Polsce (brak gór i tak przez niektórych upragnionych tuneli) łączącej małą stacyjkę "Paproki" z większą, posiadającą pięciostanowiskową parowozownię, stacją "Radocha Wielka".
Staramy się odwzorować klimat z lat 68-72, jest to okres, gdy w Polsce było jeszcze stosunkowo dużo czynnych parowozów, można było spotkać lokomotywy spalinowe i elektryczne, stacje były czynne, tętniące życiem.
Oczywiście nie muszę dodawać ze na naszej makiecie, jeździ tabor polski, bądź to powstały w wyniku przeróbek i konwersji modeli fabrycznych, bądź wykonany własnoręcznie od podstaw.




  1. Pierścieniowa hala parowozowni i obrotnica
  2. Dworzec w budowie
  3. Wiadukt kratownicowy
  4. Most i rzeczka
  5. Rampa i perony piaskowe
  6. Stacja Paproki
  7. Waga wagonowa
  8. Wiadukt betonowy
  9. Przepust
  10. Dojazd do stacji przeładunkowej z koleją wąskotorową (w budowie)
  11. Kanały oczystkowe
A-B -odcinek wystawowy

Moduły naszej makiety mają podstawowe wymiary 1000 x 500 mm, wysokość pudła waha się od 80 do 100 mm, w zależności od posiadanego materiału, rys. nr 1.
Moduły tworzące łuki mają krawędzie ścięte pod kątem 22,5 stopnia, co sprawia, że zakręt jest realizowany przy pomocy trzech modułów rys. nr 2.

Kliknij by powiększyć

Promień zakrętu wynosi 1000 - 1250 mm, zdajemy sobie sprawę że jest to wartość zaniżona, niestety modelarstwo zwłaszcza kolejowe to ciągły kompromis, gdybyśmy zastosowali promień skrętu 1500-2000 mm to mielibyśmy klubową makietę składającą się z dwóch zakrętów.
Powierzchnia modułu znajduje się na wysokości 1000 mm od podłogi, jest to wymiar do płyty wierzchniej pudła, wykonanego najczęściej ze sklejki o grubości 10 mm - płyty boczne, oraz 12 - 16 mm powierzchnie czołowe. Moduły wspierają się na drewnianych nogach wyposażonych w nóżki regulacyjne (używane w budowie mebli w cenie 1,5 PLN za sztukę) co pozwala na płynną regulację wysokości od położenia neutralnego w granicach 20-25 mm rys. nr 3.
Użycie takiego rozwiązania pozwala zniwelować nierówności podłogi, a także pozwala uniknąć zniszczenia podstawy w przypadku zalania pomieszczenia a to niestety już nas spotkało. Drewniane nogi w pudłach modułów miały być według pierwotnych założeń wykonane z belek o tym samym wymiarze i osadzane w specjalnie wykonanych gniazdach, niestety musieliśmy zweryfikować nasze plany, zmuszeni byliśmy użyć belek o różnych przekrojach dlatego pracochłonne wykonywanie gniazd straciło sens (miało zapewnić pełną zamienność elementów podpierających przy ewentualnym demontażu i przemieszczaniu makiety) i zastąpiliśmy je mocowaniem nóg przy pomocy śrub ustalonych na stałe w pudle oraz nakrętek motylkowych rys. nr 4.

Kliknij by powiększyć

Moduły łączone są ze sobą przy pomocy śrub M10, aby zapewnić powtarzalność i dokładność wykonania otworów, opracowałem prosty a zarazem skuteczny przyrząd, który sprawdził się w „boju”, zatem można go polecić innym, zasadę działania i użycia wyjaśnia rys. nr 5.

Kliknij by powiększyć

Po połączeniu „surowych” modułów wykonujemy układ torowy, rezygnując z warstwy styropianu pod torami, zastępując ją wyłącznie korkiem technicznym, na którym układamy szyny mocując je małymi gwoździkami które po „zaszutrowaniu” i ostatecznym wykończeniu są niewidoczne. Wszelkie nierówności terenu, modelujemy przy pomocy dostępnych materiałów takich jak: tektura falista, gładka, styropian, pianka montażowa itp. Zrezygnowaliśmy z krótkiego odcinka torów na łączeniu modułów, nasz tor kończy się równo z krawędzią pudła, powtarzalność połączenia torów jest nieomal stuprocentowa, zapewnia to pewne łączenie poszczególnych pudeł.
Przed rozpoczęciem budowy makiety postanowiliśmy wykonać własnoręcznie jak najwięcej rzeczy niezbędnych i tak powstaje z dnia na dzień coraz więcej roślinności, tak powstały: mały kratownicowy most na niewielkiej rzeczce, większy również kratownicowy most nad torami wyjazdowymi, oraz niewielki betonowy wiadukt nad jednotorową linią kolejową, a także przepust pod nasypem od dawna nieużywany, zarośnięty i na wpół zasypany.

***


Uległa zmianie koncepcja rozwoju klubu, szczególnie związana z budową makiety klubowej. Zostaje zdemontowana stacja "Radocha Wielka" jako odrobinę odpustowa i budowana na siłę, nie do końca przemyśleliśmy to przedsięwzięcie, ciasne łuki, znikoma długość stacji przy rozbudowanym układzie torowym czyniła ja bardziej karykaturalną niźli realistyczną. Pewnej środy po odzyskaniu torów i infrastruktury, poległa pod ciosami młotów barbarzyńskich. Jej miejsce zajęły moduły wystawowe zbudowane w tzw. międzyczasie w celu łączenia się z innymi makietami, po dorobieniu kilku łączników powstał mniej lub bardziej doskonały układ zamknięty.
W tym samym czasie, przystąpiliśmy do budowy nowej makiety nazywanej przez nas potocznie "Leśmierzem" lub "cukiernią", publiczna prezentacja fragmentu "cukierni" (w budowie) miała miejsce przy okazji TRAKO 2007. Koncepcja dalszego rozwoju i rozbudowy makiety oparta jest na pewnym kompromisie, który był konieczny z powodów lokalowych, ograniczona powierzchnia klubowa zmusiła nas do podobnych rozwiązań jak w realnym świecie!! Gdzie jest mało miejsca na normalną kolej - buduje się wąskotorówkę. Cukrownia Leśmierz stała się idealnym tematem do odtworzenia w miniaturze, jednak nie pozwoliłbym sobie na powiedzenie, iż jest to makieta tejże właśnie cukrowni. Posiadane przez nas materiały pozwalają nam jedynie na improwizację na temat Leśmierza i tak to właśnie traktujemy. Historia kolei w tym regionie jest bogata, obfitująca w nieoczekiwane zwroty i niespotykane gdzie indziej rozwiązania, co dało nam szansę na zbudowanie ciekawej makiety. Sieć kolei wąskotorowych w rejonie południowych Kujaw była jeszcze całkiem niedawno dość pokaźna, składały się na nią zarówno kolejki pod zarządem PKP, jak i kolejki przemysłowe eksploatowane przez przemysł cukrowniczy. Jeszcze w początku lat osiemdziesiątych eksploatowane były pozostałości sięgającej niegdyś przez Młynów, aż do Łyszkowic kolei o prześwicie 600mm, po których poruszały się archaiczne, czteroosiowe HF-ki odziedziczone z niemieckich kolei polowych. Na zachód od Cukrowni Leśmierz wychodziła linia kolejki 750mm, łącząca się w Sierpowie z siecią Kujawskich Kolei Dojazdowych oraz normalnotorowa linia - bocznica zapewniająca połączenie z linią kutnowską. Taka obfitość kolei w niewielkim Leśmierzu wymuszała nietuzinkowe rozwiązania przy wprowadzaniu poszczególnych linii na teren samej cukrowni, a jeśli dodać do tego konieczność pokonania przepływającej w pobliżu Bzury, to mamy obraz kumulacji kolei na niewielkiej przestrzeni. Te właśnie tematy stały się dla nas inspiracją do tworzenia nowych modułów i choć dziś nie ma wielu śladów po funkcjonującej sześćsetce, ani nawet siedemsetpięćdziesiątce a normalny tor jest zachowany fragmentami, to przy odrobinie wyobraźni staramy się odtworzyć klimat tej wspaniałej niegdyś kolei. Odnalezione w terenie ślady równi stacyjnej, wag wagonowych, czy najciekawsze krzyżowanie splotu torów wąskich z normalnym torem, pozwoliło na zbudowanie makiety z wyobrażeniem cukrowni z lat jej świetności.
Kontynuacją budowy "cukierni" miała być budowa szlaku wąskotorowego, oraz odtworzenie stacji Sierpów, tym razem już maksymalnie wiernie, na co pozwalałaby zachowana w dobrym stanie infrastruktura i o wiele bogatsza dokumentacja fotograficzna. Niestety chwilowo poza modułem wyjazdowym z Leśmierza projekt został zawieszony. .Jednak nie znaczy że zapomnieliśmy o naszej wąskotorówce, w warsztatach powstają już kopie cukrownianych wagonów, które mam nadzieję niebawem wyjadą na szlak ciągnięte przez modelową HF-kę, myślimy o innych modelach. Ostatnio dwa moduły wąskotorowe podarowane klubowi przez zaprzyjaźnionego modelarza Pana Andrzeja Sadłowskiego, na nowo rozpaliły naszą wyobraźnię.

***


Na skutek częstych wyjazdów, makieta doznała szeregu uszkodzeń, długo zastanawialiśmy się, niejednokrotnie dyskusje przybierały dość burzliwy przebieg, jaki kierunek powinniśmy obrać.Pomocnym w podjęciu decyzji, był fakt wymiany okien w budynku PŁ, wcześniejsza awaria sytemu kanalizacji, oraz jakby dość było nieszczęść, zalanie klubu po lipcowej nawałnicy. Stało się, dzięki uprzejmości Pana Ryszarda Szymańskiego z Katedry Fizyki Budowli i Materiałów Budowlanych, na całe wakacje makieta została przeniesiona do pomieszczenia w/w katedry, my zaś w pocie czoła i z pieśnią na ustach wyremontowaliśmy większe pomieszczenie. Znów makieta stanęła w pierwotnym ustawieniu, pozbyliśmy się wszystkich łączników, szkoda tylko że oddaliśmy je pochopnie człowiekowi który na to nie zasługiwał, niestety wtedy nie wiedzieliśmy o tym. Stacja Paproki, zdjęta z nóżek powędrowała na tzw. „parapet” co pozwoliło zyskać prawie 40 cm na szerokości, dorobiliśmy łącznik obok wsi Kaczorowo, drugi obok modułu z wiaduktem nad wąskotorówką, oraz trzeci największy przed wsią Paproki, tzw. narożny. Najważniejsze że podjęliśmy decyzję że makieta a zwłaszcza stacja Paproki pozostaje już na zawsze w klubie, w imprezach udział będą brać tylko dwa moduły wsi Paproki z dorobionymi do nich przejściówkami zakończonymi profilami LL.
Trwają prace naprawcze, na pierwszy ogień, poszła elektryka i nie zawsze sprawne napędy rozjazdów, uszkodzony rozjazd w głowicy Paproków z którym walczyliśmy od dawna, został brutalnie usunięty, zastąpił go identyczny nowy. Równocześnie z renowacją makiety, budujemy przedsionkowe łączniki, które pozwolą nam zamknąć makietę, po raz pierwszy od dawna, zrezygnowaliśmy ze stałego łącznika pod którym trzeba się przeczołgiwać. Wiek i powaga nie pozwalają na tak karkołomne popisy, łącznik składa się z dwóch połówek, podnoszonych na zawiasach, w środku podpartych jedną nogą, zaletą takiego rozwiązania jest prosta obsługa i oszczędność miejsca. W najbliższym czasie w imprezach udział będzie brać "wieś Paproki" z przejściówkami czyli całe 2,80 m szlaku.

***


Nasz kolega Michał-Acid, rozpoczął budowę makiety stacji "Szadek", po długich rozmowach doszliśmy do wniosku iż jest to zbyt duże przedsięwzięcie jak na jednego człowieka, w związku z tym po usunięciu z małego pomieszczenia „tortu” który tam powstał, klub równocześnie z remontem makiety stacjonarnej, zajmować się będzie budową wspomnianej makiety Michała i ona to po wykończeniu reprezentować będzie naszą gromadkę. Pracy ogrom, ludzi już nie tak wielu, czas pokaże czy starczy nam zapału aby dokończyć to co zaplanowane. Wkrótce nowe zdjęcia z budowy nowych i naprawy starych segmentów, o postępach postaramy się informować na bieżąco…

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć

Powrót


Tekst: Paweł "Nemo" Radecki
Piotr "Prezio" Chorąży
Michał "Acid" Górecki
Rysunki: Paweł "włodar" Włodarczyk
Foto: Archiwum ŁKMK

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Losowa Fotka
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Tomek
30-09-2022 11:23
Test Shoutbox'a
Copyright © 2022, Created by Acid Rain