30 sierpnia ekipa Grodziskiej Kolei Drezynowej
zorganizowała kolejną imprezę. Tym razem w rolach głównych wystąpił skład
Ol49-59 + Bhp (dwie sekcje) + Bh. Wszystkie wagony przygotowano oczywiście w
klasycznym oliwkowym malowaniu. Trasa przejazdu biegła z Poznania, przez Rogoźno
(zmiana czoła), Bzowo Goraj (zmiana czoła) do Czarnkowa i z powrotem. Po sporym
sukcesie przejazdu „Gagarinem przez Bory Tucholskie” bardzo ochoczo zgłosiliśmy
nasz akces. Z racji dość wczesnego początku imprezy postanowiliśmy rozpocząć
nasz udział w niej dopiero od Rogoźna. Nasi przyjaciele z N-ormy zarezerwowali
nocleg w hotelu i tam ustaliliśmy też punkt spotkania dzień wcześniej.
Wyruszyliśmy w sobotni ranek w standardowym składzie, czyli Piotrek, Radzio i
ja. Plan zakładał dojazd do Drezdenka i dalej wzdłuż Ostbanhu do Piły i stamtąd
do Rogoźna. Jak zwykle życie trochę to zweryfikowało. Autostradą dojechaliśmy do
Nowego Tomyśla i stamtąd udaliśmy się na Trzmiel by wzdłuż nieczynnej już linii
dotrzeć przez Łowyń do Międzychodu. Aż żal patrzeć na obecny stan tej
przepięknej niegdyś stacji. Krótki postój i mkniemy dalej. Poprzez Wierzbno i
Skwierzynę wynosi nas aż do Gorzowa Wlkp. Dalej realizujemy pierwotny plan
wypadu, czyli odwiedzanie po kolei stacyjek Ostbahnu. Niestety wrażenia podobne
jak z Międzychodu, stopniowa degradacja i upadek tej kultowej linii. Na dłuższą
chwilę zatrzymujemy się w Krzyżu, i tu spotyka nas kolejne rozczarowanie.
Niegdyś niemalże Mekka rumunów i Gagarinów, dziś zapełniona kiblami i truchłami
fiatów. Ból i rozpacz, na osłodę niemalże napotkaliśmy jedynie ciekawy skład
Rail Polska. Dalej sunąc od stacyjki do stacyjki docieramy do Trzcianki, gdzie
zastaje nas zachód słoneczka i dalsza podróż wzdłuż linii pozbawiona jest sensu.
Zmierzamy więc do Rogoźna by spotkać się z N-ormowcami i oddać długim nocnym
dyskusjom.
|
|
|
Santok, pierwsze trafienie |
Kultowa nastawnia |
Szopa w Krzyżu |
|
|
|
Garaż z gagarina? Czemu nie. |
Niespodzianka w Hucie Szklanej |
Niedługo wytną i te... |
Rankiem po
smacznym śniadanku zbieramy się na stację gdzie czeka już imprezowy skład.
Logujemy się w Bh i niebawem ruszamy na szlak. Niestety w drodze do Bzowa
słońce mocno ogranicza wykonywanie zdjęć świecąc prosto w obiektywy i
zaplanowane fotoskopy są mało atrakcyjne. Niebawem pociąg dociera do Bzowa gdzie
Oelka wykonała oblot składu ustawiając się do wyjazdu na Czarnków. W budynku
stacyjnym czeka też mała niespodzianka w postaci lokalnego punktu
gastronomicznego, gdzie można było skosztować wyśmienitego domowego smalczyku,
ogóreczków kiszonych czy też wyrobów ostatniego państwowego browaru w
Czarnkowie. Z Bzowa ruszamy na Czarnków zatrzymując się na kilku fotostopach. Do
miejsca przeznaczenia docieramy planowo, parowóz jedzie na wodowanie a jego
miejsce zajmuje lokomotywa TGM40-590. Z nią udajemy się na bocznicę, pod bramę
firmy Steico. Po powrocie na stację musimy opuścić skład a nasze miejsce zajmują
bliźniacy, gdyż nasz pociąg był jedną z atrakcji święta „Spieczonego Bliźniaka”
obchodzonego właśnie 30.08 w Czarnkowie. Pociąg z bliźniakami udaję się na trasę
do Bzowa i z powrotem a my idziemy coś zjeść. Po niecałych 2 godzinach Oelka
melduje się z powrotem i po kolejnym wodowaniu jest gotowa do powrotu. Na trasie
do Bzowa zorganizowano dwa najciekawsze fotoskopy, i mimo konieczności wdrapania
się na ogromną górę było warto. Dalej już bez emocji docieramy do Rogoźna,
żegnamy się z ekipą i przesiadamy do auta. Podroż powrotna w zasadzie bez
przygód w szybko zapadającym zmroku i przy siąpiącym deszczu. Małym wyjątkiem
było spotkanie z manewrującym rumunem pod Stawianami, ale koleś zatrzymujący
ruch miał nieścisłe informacji i z fotek ze składem nici. Późną nocą docieramy
zmęczeni do Łodzi. Imprezę można zaliczyć do udanych, choć za tą cenę
zdecydowanie za krótko i chyba można było ją ciut lepiej zaplanować.
|
|
|
|
Pierwszy fotohalt w Ryczywole |
Słońce w pysk |
Cicha bohaterka fotostopu |
Połajewo |
|
|
|
|
Manewry w Bzowie-Goraju |
Fotostop w Goraju |
SU-125? |
Bocznica Steico |
|
|
|
|
Oelka w drodze na wodowanie |
Pianówka |
Szwajcaria Czarnkowska |
Prawie jak makieta |
|
|
|
|
Przed Gorajem |
Wjazd do Bzowa |
Samotny rumun |
Stawiany |
Relacja i foto:
Michał Górecki
|