Minęło sześć miesięcy, postanowiliśmy z Robertem pojechać do Koluszek na rowerach.
Jeżdżę sporo niestety jak się okazało daleko mi do Roberta.
Wyruszamy z osiedla Olechów, jedziemy ulicą Zakładową, przecinamy Rokicińską i w Andrzejowie zaczynamy naszą podróż jadąc ścieżką wzdłuż torów.
Robert jedzie pierwszy, wielokrotnie pokonywał tę trasę, trzeba mieć końskie zdrowie żeby nadążyć za nim, nie wypada mi się poddać, po tych wertepach jedziemy ze średnią prędkością 25km/h, to wcale nie mało jak na pojazd z napędem mięśniowym.
Na chwilę zbaczamy, aby sfotografować posterunek odgałęźny Pękowice i tu mała pyskówka z zazdrosnym "stróżem" tegoż posterunku, po krótkich ustaleniach, co kto ma sobie wsadzić oraz gdzie i kto kogo gdzie ma, ruszamy na skrzydłach wichrów dalej, postanawiając odnaleźć tajemniczą nastawnię Bęzelin, o której wszyscy w klubie mówią, a nikt jej nie widział.
Błądzimy po lesie, narażając się na pogryzienie przez psy, które wybiegły z mijanego gospodarstwa (jeden malutki, z tych "kilerów", drugi potężne oślinione bydle) w końcu znajdujemy ją, podczas robienia fotek z okienka wychyla się kolejarz, tu rozmowa ma kulturalny przebieg, przedstawiamy się i po chwili gnamy w stronę Koluszek.
Chwila i jesteśmy na miejscu, odpoczywamy pijąc jak przystało na miłośników kolei soki owocowe, rozglądamy się wokół szukając czegoś ciekawego.
Na stacji manewruje zielony "byk" ET22839, przymierza się do jakiegoś pociągu EP07-505, ciekawą konstrukcją jest wagon ustawiony na fundamencie, niestety moja wiedza nie pozwala mi go sklasyfikować, przeznaczenia także nie mogę odgadnąć a zapytać nie ma kogo, nieomalże przed naszym odjazdem widzimy "stonkę" SM42-019 pchającą coś z oznaczeniem PPWM300.
Męcząca wycieczka, ale jak każda nawet najkrótsza daje wiele radości i pozwala coś ciekawego zobaczyć, mobilizuje do pracy nad poprawą formy fizycznej.
Mała dygresja - na mapie turystycznej Łodzi i okolic jest umieszczona nazwa miejscowości - Będzelin, natomiast napis na obiekcie kolejowym głosi - posterunek odgałęźny Bęzelin, gdzie tkwi błąd, kto się pomylił?