Do Wrocławia przyjeżdża z Poznania Pm36-2, jasne jak słońce, że trzeba ją zobaczyć, bo nigdy nie znudzi się widok czynnego parowozu, jedziemy.
Pojechaliśmy w dwa samochody, ja, Zbyszek oraz Rysiek z synem w jednym, Piotrek, Kuba i Robert drugim.
Ponieważ ostatnio spotkałem się z zarzutem nadmiernego odchodzenia od tematu i improwizowania postaram się zmienić styl relacji, choć nie będzie to łatwe.
Zbiórka na ulicy Pabianickiej o 7.25, dojeżdżamy Zbyszka Skodą chłopcy już na nas czekają, krótkie uściski i w drogę.
Przeciętna szybkość w drodze oscyluje w granicach 110-120km/h nic dziwnego, że dojeżdżamy szybko nie zatrzymując się po drodze.
Wrocław, nasz logistyk "sierżant" Chorąży jedzie pierwszy, pilotuje Roberta i nas, chwila błądzenia i jesteśmy na parkingu przed dworcem.
Dość chłodno, idziemy na peron niestety nikt nie potrafi powiedzieć, na który przyjedzie pociąg, korzystamy z rezerwy czasowej idziemy do toalety, gdzie doznajemy szoku, drogę zagradza nam człowiek w pomarańczowej kamizelce, pierwsza myśl, co w WC robi parkingowy, wyjaśnia się szybko to poborca, bo pobiera od nas opłatę w wysokości 2PLN od sztuki przed wejściem, nigdzie w Polsce nie sikałem za taką sumę, ale natura jest silniejsza.
Wychodzimy na peron, przy którym spokojnie stoi EU06-10, podziwiamy układ torowy i rozbudowaną nastawnię, olbrzymią w porównaniu z łódzkimi.
|
|
EU06-10, Wrocław Główny |
Nastawnia na stacji Wrocław Główny |
Dogania nas Zbyszek, który już zgłodniał i zatrzymał się przy budkach z jedzeniem, aby wypróbować lokalną egzotyczną potrawę.
Tłumy entuzjastów kolei i zwykłych gapiów i co nas bardzo dziwi zatrzęsienie funkcjonariuszy SOK-u.
Wreszcie jest w oddali, słychać, potem widać pióropusz dymu.
|
Po prawej Pm36-2, po lewej pociąg do Frankfurtu |
Pociąg z Poznania wjeżdża równocześnie z pociągiem z Frankfurtu, szkoda, że ten drugi nie jest prowadzony lokomotywą parową (pociąg do Frankfurtu znika po lewej stronie) majestatycznie wjeżdża "Piękna Helena" ciągnąc za sobą obłok dymu i pary, biegniemy i inni też na czoło pociągu, rozpoczyna się misterium fotografowania.
|
|
|
Pm36-2 wjeżdża w perony Wrocławia |
Efektowny wjazd |
Pm36-2 w hali dworcowej |
No i panowie w mundurkach co rusz pokrzykując straszą mandatami, snują się przed obiektywem przepędzają człowieka filmującego z bliska mechanizm rozrządu, to już zaczyna być chore przecież po to wszyscy tu przyjechali aby nacieszyć oczy widokiem parowozu i robić zdjęcia, kręcić filmy, a spotyka ich nie całkiem przyjazne podejście ze strony służb mundurowych, po chwili pojawiają się też policjanci, to już lekka przesada, nie dzieje się nic złego, na zdjęciu poniżej "peema" już "oczyszczona".
|
|
|
Interwencja SOK, ofiara - człowiek z kamerą |
Robimy milion zdjęć |
Pm26-2 już oczyszczona z fotografujących pasożytów |
Próbujemy się dowiedzieć gdzie będzie nawęglanie i nawadnianie niestety nie udaje się nam, inni też są wyraźnie zdezorientowani, snują domysły, co do miejsca, lecz nikt nie wie tego na pewno, nawet pracownicy kolei nie wiedzą lub udają, że nie wiedzą.
Pm36 odpięta odjeżdża w bliżej nie określonym kierunku, pakujemy się do samochodów płacąc więcej niż mówi informacja na tablicy przy wjeździe, powoli przyzwyczajamy się do dziwnych opłat, jedziemy w stronę stacji Wrocław Brochów, mamy nadzieję że może tam spotkamy peemę.
|
|
Gdzie się udaje? |
Miejsce nawadniania i nawęglania owiane tajemnicą |
Niestety snując się po stacji tylko słyszymy gwizd parowozu, nic poza tym, robimy kilka zdjęć, na oddalonych torach znajdujemy różne wraki oraz ET21-09 opustoszałe nastawnie, drewniane wagony towarowe niezmiernie wdzięczny temat dla modelarza, poniewierają się jakieś części, mizerne szczątki dokumentacji, ogólnie przygnębiający widok.
|
|
|
|
Co to takiego? |
Wrocław Brochów, ET21-09 na tle opuszczonej nastawni |
Drewniane wagony towarowe |
Kolejne wraki |
Obserwujemy z kładki nadjeżdżającą ET41-184 zielonego "byka" ET22-243, na tle nastawni, mizerny ruch na samej stacji, krzaki i zarośla oraz ustawiony na torach naprzeciw budynku skład węglarek uniemożliwiają zrobienie zdjęcia niebrzydkiej stacyjce, Kuba jest uparty, znika nam na chwilę i robi zdjęcie wzdłuż peronu, okazuje się że i Robert cyknął fotkę zupełnie z innej strony.
|
|
|
Wrocław Brochów od strony peronów |
ET41-184 |
ET22-243, Wrocław Główny |
|
|
|
Nastawnia Wrocław Brochów |
|
Wrocław Brochów |
Zbliża się czas odjazdu pociągu z Wrocławia rezygnujemy z robienia zdjęć na stacji, przyczajamy się na jednym z licznych wiaduktów niedaleko dworca, zresztą nie pierwsi, czeka już pokaźna grupka miłośników, rozstawiamy się prawie w ostatniej chwili, słychać i już widać, przemyka obok nas gwiżdżąc i osnuwając kłębami pary.
|
Pm36-2 |
Zbieramy się do drogi, opuszczamy to ładne, ale chwilami szokujące miasto (puszka Żywca 5 złotych) gnamy w stronę Namysłowa, zatrzymujemy się tylko na obiad, plany mamy ambitne, ale robi się coraz ciemniej.
Namysłów, urokliwa stacja częściowo nieczynna, na peronie kilku miejscowych małoletnich żuli, "miniaturowa" lokomotywownia i obrotnica, obok w kompleksie budynków wieża ciśnień, i niesłychanie urokliwe żurawie wodne.
|
|
|
Wieża ciśnień w Namysłowie |
Namysłów, nastawnia |
Ezt w Namysłowie |
|
|
|
Lokomotywownia Namysłów |
|
Żurawie na stacji Namysłów |
|
Między torami trzy żurawie wodne pięknie komponujące się z otoczeniem, Piotrek znikł, po chwili odnalazł się, poszedł sfotografować nastawnię niestety już pomazaną sprayem.
Niewyraźna zapowiedź, czekamy, może przyjedzie coś ciekawego, wjeżdża EN57-896 zbieramy się, gnamy co sił w stronę stacji Bukowa Śląska, stacja od dawna nieczynna jak potem się okazało po rozmowie z dzierżawcą budynku, zapomniana od ponad dziesięciu lat.
Tradycyjnie rozpełzamy się po okolicy, na zdewastowanych naprężaczach zachowały się jeszcze tabliczki próbujemy je odkręcić, jedna jest nasza, koszt stłuczony palec Piotrka druga rozpada się przy próbie demontażu, zabieramy ją, po oczyszczeniu skleiłem z kilkunastu kawałków i mamy kolejny eksponat.
|
|
Naprężacz w Bukowej Śląskiej |
Drugi naprężacz |
W całkiem dobrym stanie zachował się budynek a raczej blaszak wagi wagonowej.
|
|
Waga wagonowa |
Waga wagonowa |
Właściciel posesji wskazuje nam magazyn informując, że możemy tam zajrzeć, co prawda już, co cenniejsze zostało wyniesione, ale...
Młodzież przeciska się przez dziurę w drzwiach, starszyzna nie może być gorsza, w środku ciemno, Zbyszek podaje latarkę i też wchodzi, w czym przeszkadza mu wypchane solidną porcją pierogów "brzuszysko". Widzę ogniki w oczach Piotrka, po chwili jest już nieobecny.
Istne eldorado, najlepiej niech świadczy o tym fakt, że siedzimy przeglądając przeróżne dokumenty ponad dwie godziny. Niestety nie możemy zabrać wszystkich, odkładamy, co ciekawsze, Bartek i Kuba dzielnie znoszą do samochodu łupy, czas zbierać się, na zewnątrz już ciemno a do domu daleko.
|
|
|
|
Wejście do magazynu |
Magazyn od środka |
Szafa pełna tajemnic |
stacja Bukowa Śląska - panorama |
Żegnamy się z miłym gospodarzem wspominającym czasy, gdy na stację przyjeżdżały parowozy, trochę zmarznięci odjeżdżamy.
Robert narzucił niezłe tempo, po chwili niknie nam z oczu, zresztą w ciemnościach prawie wszystkie samochody są takie same, całe szczęście, że istnieje taki cudowny wynalazek jak telefon komórkowy, dzięki któremu jakoś się odnajdujemy w bezkresie nocy.
Powrotna droga dłuży się niesamowicie, tradycyjnie udało mi się zdrzemnąć, wreszcie dojeżdżamy, zamiast do domów jedziemy do klubu, nacieszyć zdobyczą, jeszcze przeżywamy wyjazd gorączkowo dyskutując, a już pada pytanie, kiedy i gdzie jedziemy znów.
Opisał Paweł Radecki
Zdjęcia:
Piotr Chorąży, Paweł Radecki, Robert Wolski,
Zbyszek Wrochna, Jakub Rakus
|
|
|
Byk z bipą
|
Dzielni klubowicze w akcji
|
Magia kolei
|
|
|
|
Peema luzem
|
Powrót Pm-36, obok zderzaka piszacy te słowa
|
Wjazd Pięknej Heleny
|
|
|
|
Wrocław - hala dworca
|
Wrocław - widok ogólny
|
Wszędobylski Piotrek
|
|
|
Sklejona z kilkunastu kawałków tabliczka z naprężacza
|
Kolejna uratowana tabliczka
|
|