Nawigacja
Ostatnie Obrazy
Najnowsze video
TEM2-294 w akcji
ST44-1113+SM42-693...
ST44-172, Nurzec
ST44-1109 Sycze
Targi Hobby Pozna...
M62M-014
Euronaft
SU46-041
ST44-2046
ST44-2026+ST44-2050
Ostatnie artykuły
Salon Hobby 2015 czy...
Rogowskie Impresje
Pobiedziska i Trybun...
Żnin 2015
Kolejna solówka
Aktualnie online
Gości online: 10

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 26
Najnowszy użytkownik: kareks
Ostatnie komentarze
Teenage agv.gpus.lkm...
Impetigo: xyy.gxwb.l...
[url=http://hydroxyc...
[url=http://augmenti...
Confident tqs.huwh.l...
[url=http://buycloni...
Osler ksv.zpen.lkmk....
However, onb.ieol.lk...
Has vyw.mjbk.lkmk.eu...
[url=http://viagra96...
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
Urodziny Urodziny:
Nawigacja
Artykuły » Wycieczki » Rogów II
Rogów II

Choć zima jeszcze, ale jakoś tak już wiosennie, po uzupełnienie wiadomości i dla relaksu, w silnym składzie, Karcia - luba Małego Kuby i on sam też, oraz ja Wasz ulubieniec, rannym pociągiem do Rogowa się udaliśmy.
Umówieni byliśmy z Adamem Wawrzyniakiem, sympatycznym studentem z naszego miasteczka, który to należy do dzielnej załogi, poświęcającej swój wolny czas na remontowanie taboru w Rogowie.
Nasz pociąg niestety jeszcze nie jechał z zawrotną szybkością, a przyczyną był wszechobecny remont na całej trasie, wszędzie hałdy tłucznia, rozrzucone pozornie, a może i nie, maszyny budowlane, oraz znikoma ilość pracowników, raczej symboliczna niż skuteczna.
To wszystko przedsmak pędu i wiatru we włosach, oraz innych atrakcji czekających na nas po zakończeniu tegoż przedsięwzięcia. Pożyjemy zobaczymy, jak obiecane 65 minut do stolycy wyglądać będzie w rzeczywistości.
Poranny chłód mimo pesymistycznych prognoz ustępuje pięknemu słonecznemu porankowi, i w tychże promieniach wędrujemy szosą w stronę szopy.
Na terenie znów pewne zmiany, tabor poprzestawiany, wchodzimy, Kuba się przebiera w stylowy fartuch, on będzie dziś kucał i skakał, mnie przeszkadza brzuszysko, które sobie wyhodowałem.
Tradycyjnie rozpełzliśmy się po szopie, główną uwagę poświęcając naszej ulubionej lokomotywce, z pełnym poświęceniem mierzyliśmy ja i dokumentowaliśmy szczegóły budowy robiąc zdjęcia i szkice, w czym nam dzielnie pomagała Karolina.


Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Maksimum poświęcenia
Foto: K.Domańska

Niektórzy widzą to tylko raz w życiu
Foto: J.Rakus

Napawarka do obręczy
Foto: J.Rakus


Mijają godziny, po zakończeniu pomiarów i zrobieniu kilkuset zdjęć, bierzemy się za dwuosiową cysternę do przewozu melasy, miara w ruch, para buch, migawek trzask, wreszcie koniec, chwila relaksu,


Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Cysterna pamiętająca czasy zaborów
Foto: J.Rakus

Koleba na podwoziu bez resorowania
Foto: J.Rakus

Dogorywające pekapowe rumuny
Foto: J.Rakus

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Węglarka z cukrowni Kruszwica
Foto: J.Rakus

Piękny wagon pocztowy
Foto: P.Radecki

W kabinie Lydki
Foto: K.Domańska


Adam zabiera nas do tworzonej izby tradycji w magazynie. Wszędzie dowody na ogrom pracy włożony przez chłopaków w "odkopany" magazyn, początki ekspozycji, w tym niewątpliwy rarytas znak zakazu wjazdu stosowany na wąskotorówce w Kruszwicy, z 1920 roku i wiele innych, w tym unikalne zdjęcia, które byłyby ozdobą każdej kolekcji, jesteśmy pełni podziwu dla pracy i serca, jakie każdy z wolontariuszy wkłada w tą niełatwą działalność.


Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Tablica z Kruszwicy
Foto: P.Radecki

Nieśmiertelny zakaz
Foto: P.Radecki

Pod czujnym okiem Pani Kierownik
Foto: P.Radecki


Obok izby własność PKP, kilka "rumunów" powoli, lecz skutecznie zamienia się w pył, zdekompletowane, okradane przez miejscowych przedsiębiorców zajmujących się recyklingiem, widać w molochu sprzętu dość mają, a co niepotrzebne niech szczeźnie. Czas się pożegnać, Adama zastajemy przy renowacji a właściwie wykonywaniu od podstaw, z zachowaniem pełnej oryginalności, aluminiowych tabliczek z napisami do remontowanego wagonu.
Powoli podążamy w kierunku stacji, słyszę znajomy szum, zasłonięte płotem pokazują swój wierzchołek pantografy dwóch lokomotyw, dziwne uczucie powoduje, że zaczynamy biec z Kubą wprawiając w niemałe zdumienie Karcię, w ostatniej chwili dobiegamy do końca płotu, naszym oczom ukazuję się skład prowadzony przez 3E-006 i 182-823 z PTKiGK z Zabrza ze składem różnych węglarek między innymi ze słowackimi, miodzio, pojechał, cykamy "stonkę" z łodzi po chwili pędzi druga, ruch jak na autostradzie.


Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Kliknij by powiekszyć

Prywaciarze z PTKiGK Zabrze
Foto: P.Radecki

Pędząca stonka numer 381
Foto: J.Rakus

Improwizacja na temat barku, miejsce spotkań miejscowych żulejros
Foto: P.Radecki


Cała stacja rozkopana, kładka nad torami istnieje już tylko w pamięci mieszkańców, jeden ze wsporników wyrwany z fundamentem stoi obok budynku dworcowego.
Chwila do odjazdu, zwiedzamy ścisłe centrum Rogowa, niedługa to wycieczka, zaliczamy sklepik obok stacji z sympatyczną Panią, i czekamy cierpliwie na nasz pociąg, który jak tradycja nakazuje przyjeżdża sześć minut spóźniony.
W pociągu tłok, normalni ludzie i standardowi przedstawiciele młodzieży, chyba ze Skierniewic, aczkolwiek miejsce pochodzenia nie ma znaczenia, rzecz w wychowaniu a raczej jego braku, początkowo zasób słów tych troglodytów określiłem na około 100, z upływem kilometrów i rozwojem dyskusji dochodzimy do wniosku, że znajomość 30 wystarcza im w zupełności. Na Fabrycznym tłok, dochodzę do wniosku, że chyba musi być jakiś zlot wszelkich kreatur, tyle tego się snuje w okolicach, może jeszcze nie jest zbyt późno na bardziej radykalne rozwiązanie tego zagadnienia.
Ściskamy się i adios pa pa, do domciu, ja w inną i młodzi w uścisku, który może, ale nie musi być brzemienny w skutki w inną.
Niebawem, gdy słońce wyżej stać będzie powrócimy do Rogowa, marzy nam się wyprawa do krańców trasy kiwajką, kto wie, czasami pragnienia się spełniają.

Całkiem na świeżo przy drugim kieliszku advocata spisał to Wasz ulubieniec Kpt. Nemo.

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Losowa Fotka
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Tomek
30-09-2022 11:23
Test Shoutbox'a
Copyright © 2022, Created by Acid Rain