Od dłuższego czasu korciło nas by wybrać się gdzieś w okolice Dolnego Śląska
by wreszcie spotkać na żywo przedmiot modelarskiego pożądania Jarka czyli SU-46.
Aktualnie zdecydowana większość tych maszyn stacjonuje w Węglińcu i taki też cel
obraliśmy w naszej wycieczce. W planach, w zależności od czasu, mieliśmy kilka
przystanków ale raczej bez wariactwa. Wszak odległość do pokonania znaczna a
czasu niewiele. I tak w deszczowy sobotni poranek Smok odstawia mnie do Dobronia
gdzie spotykamy się z Jarkiem, robimy przerzut „bambetli” i ruszamy w kierunku
Karsznic. Na stacji, niemal już tradycyjny widok czyli „Gagarin” Rail Polska
wydzierżawiony do Lotosu oraz „Tamara”. Po chwili przetacza się jak burza przez
stację ET42-013 by minąć się po chwili z nadjeżdżającym z południa ET40-28.
Zaglądamy pod szopę ale z braku ciekawostek oraz fatalnej pogody zabieramy się w
dalszą drogę.
|
|
|
Pierwsza ofiara
Foto: Michał Górecki |
Rozpędzony rusek
Foto: Michał Górecki |
Szopa w Karsznicach
Foto: Michał Górecki |
Kolejnym przystankiem jest Kępno, urokliwa dwupoziomowa stacyjka ze
skrzyżowaniem dwóch linii. Fartownie , chwilę po przyjeździe wpada na stację
ET22-699 z pośpiesznym. Pstryk, pstryk i idziemy na górne tory. Tam po paru
minutach fotografowania stacji i staraniu się ujęcia na jednej fotce obu
poziomów, wyłania się kolejny byk (ET22-560) tym razem z węglarkami. Za nim z
przejścia podziemnego wychynęło dwóch, odzianych na czarno panów, którzy swym
SOKolim wzrokiem dostrzegli podejrzanych typów kręcących się po torach.
Wyceniają tą przyjemność na 200 PLN od głowy i dopiero po wylegitymowaniu Jarka
odpuszczają, zmieniając całkowicie ton. Po blisko 30-minutowej pogawędce
pstrykamy jeszcze stojącą jako pomnik Tkt48-130 i wleczemy się do samochodu.
|
|
Pośpieszny relacji Katowice-Szczecin
Foto: Michał Górecki |
Panorama stacji Kepno
Foto: Jarosław Ochęcki |
|
|
Na górnym poziomie
Foto: Michał Górecki |
Pomnik w Kępnie
Foto: Michał Górecki |
Następny punkt na trasie to Oleśnica, wraz ze znajdującym się w niej ZNTK. Na
stacji pustka i mimo, że okolica wygląda na wymarłą, wleczemy się bez
przekonania pod bramę główna nie ryzykując wejścia w stylu elektryka-prezydenta.
Z oddali widać 181-kę STK-u wydzierżawioną dla Lotosu świeżo po naprawie a tuż
przy bramie sputnik CTL-a. Niestety okazanie dokumentów wywołuje tylko panikę u
ochrony i odesłanie do kierownika. Ten oczywiście zasłaniając się hiperultratajnymi technologiami rodem z kosmosu albo z wykopalisk odmawia wpuszczenia a
tym bardziej fotografowania odsyłając do Pana Prezesa ZNTK , który oczywiście
będzie dopiero w poniedziałek.
|
|
Żuraw na Oleśnicy Głównej
Foto: Michał Górecki |
Długołęka
Foto: Michał Górecki |
|
|
ET22-452 mijany przez ET22-661
Foto: Michał Górecki |
Oczywiście szanujemy ten zakaz...
Foto: Michał Górecki |
Wracamy więc do auta i mkniemy dalej. Tzn
mknęlibyśmy gdyby nie korki we Wrocławiu, które zatrzymały nas na dobrą godzinę.
Jarek coraz bardziej zdesperowany i poganiany chęcią ujrzenia suki chce
zrezygnować z dalszych postojów i wyciska ostatnie poty z bolidu na A4. Jednak
pod Legnicą na widok jednotorowej linii z przepięknymi słupami i błyszczącymi
szynami bez wahania odbija w kierunku stacji. Tam robimy około godzinny postój
bo co zabieramy się z peronów to pojawia się jakiś następny pociąg.
|
|
Lokomotywownia Legnica
Foto: Michał Górecki |
EU07-166 z osobowym z Wrocławia
Foto: Michał Górecki |
|
|
ET22-626 z pośpiesznym do stolycy
Foto: Michał Górecki |
Gagrin PolTrans Miedzi
Foto: Michał Górecki |
Wkrótce
jednak opuszczamy Legnicę i obieramy kurs na Bolesławiec. Mała przerwa na
żarełko, dwie fotki na stacji, niestety już całkowicie zmodernizowanej, i trochę
dłuższa przy przepięknym moście nad Bobrem.
|
|
|
Bolesławiec
Foto: Michał Górecki |
Tradycyjne kolejowe detale
Foto: Michał Górecki |
Most nad Bobrem
Foto: Jarosław Ochęcki |
Pogoda powoli się poprawia i
gdzieniegdzie przebłyskuje nawet słoneczko. Po niedługim czasie docieramy do
Wykrotów by wystraszyć śmiertelnie panią dróżnik oraz pstryknąć dwa szynobusy
jadące w odstępie 10-minut, mimo ogromnego zdziwienia kierowcy TIR-a, który
stwierdził autorytatywnie „Panie, tu od dwóch lat nic nie jeżdzi”.
|
|
|
Oto moja bryka!
Foto: Michał Górecki |
SA135-001 wśród pól
Foto: Michał Górecki |
Jedzie nowe
Foto: Michał Górecki |
Deszczowe
chmurki odeszły w niepamięć, temperatura i napięcie szybko rośnie a naszym oczom
wreszcie ukazuje się napis nad kładką dla pieszych „Stacja PKP w Węglińcu” a po
chwili do naszych uszu, niczym najsłodsza kołysanka, dociera charakterystyczny
pomruk diesla na jałowym biegu. Niemal na drżących nogach wchodzimy na kładkę i
dosłownie zachłystujemy się widokiem, który każdego fana trakcji spalinowej
przyprawić może o skok ciśnienia. Cała stacja zastawiona składami towarowymi, w
pobliskiej szopie stoi około 15 sztuk SU46, kilka rumunów, w oddali widać jakieś
elektrowozy a tuż pod nogami szykuje się do odjazdu na Horkę kolejna
„czterdziestkaszóstka” z talbotami.
|
|
|
Wejście na stację Foto: Michał Górecki |
Wspaniały widok Foto: Michał Górecki |
SU46-029 wraca z Horki Foto: Michał Górecki |
|
|
|
SU46-043 ze Zgorzelca
Foto: Jarosław Ochęcki |
|
Panorama szopy
Foto: Michał Górecki |
Rzucamy się więc z aparatami niczym
wygłodniałe wilki na te dobra, chłonąc każdymi zmysłami obecność tych
wspaniałych maszyn. Ochłonowszy nieco z pierwszego szoku zmierzamy w kierunku
szopy, focąć po drodze co się da. Meldujemy się u dyspozytora z cichutką
nadzieją zezwolenia na wejście na teren lokomotywowni w najśmielszych nawet
marzeniach nie przeczuwając takiego rozwoju wypadków. Spotykamy się z niezwykle
ciepłym i serdecznym przyjęciem a po chwili dyspoozytor, zwracając się do
jednego z mechaników z diabelskim uśmiechem rzuca: „Janek, to weź chłopaków i
przewieź tam do tych elektrowozów, pewnie się ucieszą”. Szczęka mi opadła i
miałem wrażenie że zaraz wyskoczy ktoś zza rogu z okrzykiem „Mamy was!! Ale
daliście się wkręcić”
Drepczemy więc potulnie za maszynistą i za moement lądujemy w kabinie. Mechanik,
pokazuje co i jak, odpowiadając cierpliwie na każde, pewnie czasem naiwne
pytanie, odpala maszynę i jedziemy do przodu. Dojeżdżamy na koniec stacji po
czym mechanik, wskazuje nastawnik, i ustępuje nam miejsca, apogeum szczęścia. W
moim przypadku pierwszy raz byłem w kabinie jadącej lokomotywy a na dodatek
miałem okazję sam ją prowadzić. Poczucie mocy za plecami oraz świadomość masy
poruszającego się pojazdu jest wręcz niesamowite. Warto było tłuc się te 360
kilometrów by poczuć coś takiego.
|
|
|
Odpoczynek
Foto: Michał Górecki |
Dwie piękności
Foto: Jarosław Ochęcki |
Rumuniada
Foto: Michał Górecki |
|
|
|
Pan przestawi te zwrotnice..
Foto: Michał Górecki |
|
Acid mechanik
Foto: Jarosław Ochęcki |
Rozemocjonowani wracamy do szopy by w jej
chłodnym cieniu dokończyć fotografowanie szczegółów.
|
|
Wewnątrz szopy
Foto: Jarosław Ochęcki |
Rumuńska miss
Foto: Jarosław Ochęcki |
|
|
Na obrotnicy
Foto: Michał Górecki |
Ostatnia suka z żółtym śliniakiem
Foto: Jarosław Ochęcki |
Czas szybko mija i musimy
rozejrzeć się za jakimś noclegiem. Okazuje się, że w bezpośredniej okolicy
Węglińca nie jest to aż takie proste, w związku z tym jedziemy na pobliskie pole
namiotowe w Czerwonej Wodzie. Ośrodek bardzo symaptyczny, z domkami, miejscem na
ognisko, lokalnym minibarem położony nad stawem w środku lasu. Rozbijamy namiot
niemal już po ciemku, szybki grill i idziemy spać. Spać to może za dużo
powiedziane, temperatura szybko spada w okolice +5 stopni C co jest zdecydowanie
niekomfortowe. Do tego ze stawu podnosi się mgła i robi się bardzo wilgotno i
przeraźliwie zimno, koszmar. Na szczęście jest to najkrótsza noc w roku i jakoś
daje się ją przetrwać. Słońce szybciutko ogrzewa otoczenie i wczesnym rankiem
zbieramy się z pola.
|
|
|
Pod czujnym okiem ojca..
Foto: Michał Górecki |
..odwiedzili nas..
Foto: Michał Górecki |
..puchaci goście.
Foto: Michał Górecki |
Wpadamy na stację w Węglińcu i naszym oczom ukazuje się
ST43 jeszcze z żółtym śliniakim szykujący się do odjazdu. Niestety cholera stoi
dokładnie pod słońce i trzeba władować się w tory by zrobić to od przodka. To
wywołuje natychmiastową reakcję miłośników przepisów, a że teren bardziej na
Zachód to cena wzrasta do 500 PLN !! Tym razem negocjacje są trudniejsze i nawet
blaszana „byskotka” nie robi na nich wrażenia, a nawet odrobinę wzmaga agresję.
Koniec końców udaje się jakoś z nimi dogadać i pędzimy na szlak w kierunku
Zgorzelca by „zrobić” rumuna w biegu.
|
|
|
SU46-043 w drodze do Horki
Foto: Michał Górecki |
Osobowy do Goerlitz
Foto: Jarosław Ochęcki |
Prawie najdroższe zdjęcia w życiu
Foto: Michał Górecki |
|
|
|
Rumun na szlaku
Foto: Michał Górecki |
Suka z osobowym..
Foto: Michał Górecki |
i z pospiesznym na wjeżdzie od strony
Zgorzelca
Foto: Michał Górecki |
Po drodze zaglądamy na stację w Pieńsku i
rozczarowani widokiem moderny oraz brakiem perspektyw na coś jadącego wracamy do
szopy w Węglińcu. I znowu niczym nienasycone wampiry chłoniemy piekno
dieslowskich lokomotyw.
|
|
|
SU46-043 sportretowana
Foto: Jarosław Ochęcki |
Pięknie odnowiony ST43
Foto: Michał Górecki |
SU46-024 w rusztowaniu
Foto: Jarosław Ochęcki |
|
|
|
Na manewrach
Foto: Michał Górecki |
Marzenie kolekcjonera
Foto: Michał Górecki |
Rodzinne pozowanie
Foto: Michał Górecki |
|
|
|
Były sobie stonki dwie
Foto: Michał Górecki |
ST43-171 po powrocie ze Zgorzelca
Foto: Michał Górecki |
Bolki i Lolki
Foto: Michał Górecki |
|
|
|
|
Ostatnia fotka z Weglińca
Foto: Michał Górecki |
|
Słońce minęło zenit a my w coraz większym skwarze ale za
to pełni wrażeń zaczynamy myśleć o powrocie. Droga mija bez większych problemów
i koło godziny 20-stej docieramy z powrotem w rodzinne strony. Oczywiście nie
bylibyśmy sobą gdybyśmy nie zahaczyli o Karsznice i nie pstryknęli kilku fotek.
|
|
|
Sieradz
Foto: Michał Górecki |
Byk w Karsznicach
Foto: Michał Górecki |
i prywaciarze
Foto: Michał Górecki |
I tak minął jeden z bardziej intensywnych choć krótkich wypadów.
Na koniec jeszcze raz z tego miejsca chciałbym podziękować załodze węglinieckiej
szopy, a zwłaszcza dyspozytorowi oraz przesympatycznemu mechanikowi, których z
oczywistych względów nazwisk nie przytoczę.
Wrażenia spisał
Michał Górecki
|