Nawigacja
Ostatnie Obrazy
Najnowsze video
TEM2-294 w akcji
ST44-1113+SM42-693...
ST44-172, Nurzec
ST44-1109 Sycze
Targi Hobby Pozna...
M62M-014
Euronaft
SU46-041
ST44-2046
ST44-2026+ST44-2050
Ostatnie artykuły
Salon Hobby 2015 czy...
Rogowskie Impresje
Pobiedziska i Trybun...
Żnin 2015
Kolejna solówka
Aktualnie online
Gości online: 15

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 26
Najnowszy użytkownik: kareks
Ostatnie komentarze
Teenage agv.gpus.lkm...
Impetigo: xyy.gxwb.l...
[url=http://hydroxyc...
[url=http://augmenti...
Confident tqs.huwh.l...
[url=http://buycloni...
Osler ksv.zpen.lkmk....
However, onb.ieol.lk...
Has vyw.mjbk.lkmk.eu...
[url=http://viagra96...
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
Nawigacja
Artykuły » Wycieczki » Zabrodzie 2008
Zabrodzie 2008

Ks. Janusz Grygier, wielki pasjonat i miłośnik modelarstwa kolejowego od dłuższego czasu zapowiadał zorganizowanie warsztatów modelarskich połączonych z jazdą na makiecie. I tak wreszcie spełnił swoje marzenie i w dniach 12-13 lipca 2008 w Zabrodziu w Zespole Szkół Technicznych odbyła się fantastyczna impreza. Ze względu na to, że ani Jarek ani ja nie braliśmy jeszcze udziału w tego typu zabawie i nie mieliśmy szansy sprawdzić swoich zabawek na większym szlaku bardzo dużo sobie obiecywaliśmy jeszcze przed i nie mogliśmy się wręcz doczekać terminu.

Jako klub planowaliśmy zabrać 2 segmenty „wioski” oraz dorobione przez Nemo dwa łączniki. Niestety chaos i niemoc organizacyjna jak od dłuższego czasu ogarnęła nasze stowarzyszenie spowodowała, że wyjazd w ogóle stał pod znakiem zapytania a najczęstszą opinia jaką dało się słyszeć była chęć rzucenia tego wszystkiego w kąt i dania sobie spokój. Spuśćmy więc łaskawie zasłonę milczenia na ten etap i wyciągnijmy wnioski na przyszłość. W każdym bądź razie w piątkowe przedpołudnie wyjechaliśmy w składzie Grześ, Jarek i ja w kierunku Zabrodzia. Podróż minęła bez wydarzeń i dotarliśmy punktualnie do sali gimnastycznej gdzie czekał już na nas Irek „Parowozik” z naszymi modułami. Nasze pojawienie się o czasie wzbudziło niemalże sensację i pełne zaskoczenie, zwłaszcza że od razu zabraliśmy się do rozstawiania segmentów i po niedługim czasie mogliśmy spokojnie patrzeć na przygotowania pozostałych oraz cierpliwie oczekiwać na spóźnialskich. PTMKŻ był jak zwykle zwarty i gotowy, segmenty ks. w dużej mierze też, Dominik Mikosza z Robertem kończyli rozkładanie szuflady technicznej, brakowała Tomka Messera oraz Czesia T.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Odpoczynek po przyjeździe
foto: Michał Górecki
Nasze segmenty i zabawki
foto: Michał Górecki
O Boże !! Czym też oni mi tu wjechali
foto: Robert Puchalski

Około 18-stej wreszcie dotarli wszyscy i można było spiąć w całość makietę oraz dokończyć połączenia elektryczne. Ze względu na to, że nasze segmenty są jakoby wyrwane z całości naszej klubowej makiety nie posiadają „normowych” połączeń elektrycznych i trzeba było podpinać się pod kostki. Brakło nam wiedzy jak wykonane są połączenia na segmentach u Janusza i zaczęliśmy kombinować. Z pomocą pospieszył Czesław Turko ale okazało się że też nie bardzo daje sobie rade i w efekcie na połączeniu między nami a niewykończonymi modułami księdza występował znaczny spadek napięcia. Tu doszło do pierwszego i niestety nie ostatniego zwarcia z „pomorzakami”, bo od razu podnieśli wrzask „że to przez łódzką makietę całość jest s*****a”. Oczywiście problem został rozwiązany po 3 minutach bo Jarek najzwyczajniej w świecie rozpiął wszystko i zrobił to jak należy ale nie doczekaliśmy się nawet słowa „przepraszam”. W każdym bądź razie wszystko w końcu udało się spiąć i odbyły się pierwsze próbne jazdy. Długość szlaku wynosiła 62 metry i mimo kilku niewykończonych segmentów prezentował się okazale. Udaliśmy się na kolację do gospodarzy, mile zaskoczeni rozmachem przygotowania. W trakcie kolacji okazało się, że dla nas nocleg przewidziano w namiocie ale mimo ciepłej lipcowej nocy, mając na uwadze przykre wspomnienia z Węglińca, zaczęliśmy kombinować nad planem B. Postanowiliśmy najzwyczajniej w świecie przespać się na sali z makietą a przy okazji spróbować pobawić się w „analogu”. Ks. Janusz oczywiście nie miał żadnych oporów i nawet błyskawicznie dostarczył swój stary dobry analogowy zasilacz. Idea przebywania kogokolwiek w pobliżu stacji Lewin Leski bez nadzoru jej autora spotkała się oczywiście ze zdecydowaną dezaprobatą ale my niewiele sobie z tego robiliśmy a nawet poszliśmy na kompromis odcinając fizycznie część pomorską. Okazało się że to był super pomysł bo do bardzo późnych godzin nocnych walczyliśmy na szlaku, zwłaszcza że nasze towarzystwo wspomógł Tomek z Wrocka.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Jarkowa suczka
foto: Michał Górecki
Analogowe szaleństwo
foto: Michał Górecki

Wcześnie rano, zdecydowanie niewyspani ale za to w doskonałych humorach powlekliśmy się na śniadanie. Po powrocie na salę zorganizowaliśmy kącik warsztatowy i zajęliśmy się spokojną działalnością modelarską. Sala została otwarta dla publiczności, która jak na tak mała miejscowość licznie przybyła, Leszek. L. ustalił rozkład i zaczęła się zabawa w prawdziwą kolej. Mimo drobnych potknięć przez bite 4h udało się nawet trzymać rozkładu i jakoś to sensownie wyglądało. Oczywiście tradycyjnie na początku był zdecydowany nadmiar maszynistów więc my nie paliliśmy się za bardzo do myszek, zwłaszcza że i doświadczenia z DCC brak i jak i byliśmy niejako nasyceni po nocnych jazdach.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Nasz kącik
foto: Michał Górecki
Stolik warsztatowy
foto: Michał Górecki
Jakiś tam parowóz
foto: Michał Górecki
Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Publicznośc dopisała
foto: Robert Puchalski
Wiadomo kto
foto: Michał Górecki
Urocza parafianka Magda z sukcesorem Irka
foto: Michał Górecki

 Wieczorem udaliśmy się na kolację a zaraz po niej na zorganizowane przez księdza ognisko.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Parowozik, Messer, Turko..
foto: Robert Puchalski
Trzej muszkieterowie i Dominik
foto: Robert Puchalski
A teraz zatańczę kujawiaka!
foto: Robert Puchalski

Później wróciliśmy na salę by spróbować „jazd nocnych” czyli używania tylko oświetlenia jakie dostarcza makieta oraz tabor. Okazało się to w sumie niewypałem bo tylko jeden skład Roberta był na to przygotowany i prezentował się wspaniale. Zrobiło się późno i czas było kończyć pierwszy dzień imprezy. Nasze prośby by nie odpinać DCC i zostawić go w nasze władanie spotkały się z kolejnym zdecydowanym protestem ze strony LL'a, który sam osobiście dopilnował by wszystko zostało porozpinane i znowu niechętnie opuszczał salę wiedząc, że będziemy na niej spać a mając nadzieję, że skutecznie wszystko porozpinał... O naiwny człeku, nie z takimi przeciwnościami losu sobie radziliśmy i 10 minut później gagarin „Rail Polska” ze składem moich DECów zawitał w peronach „Lewina”. I znów na szlak wyjechały nasze beczki, węglarki a później po zmianie sterowania na „analog” suki, bipy i czego tylko chcieliśmy.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Czas na diesle
foto: Michał Górecki
Nocna jazda
foto: Michał Górecki
M62 w peronach Lewina
foto: Michał Górecki

Tym razem co prawda skończyliśmy wcześniej gdyż na wczesny poranek planowana była msza, w której ze względu na szacunek dla gospodarza i organizatora postanowiliśmy jednak uczestniczyć.

Jakież było zaskoczenie wszystkich kiedy punktualnie o 7-rano raźnym krokiem wparadowaliśmy do kościoła. Mina niektórych pozostanie bezcennym wspomnieniem. Następnie Janusz już "po cywilnemu" zaprosił nas na obejrzenie jego kolekcji. Bardzo długo nie mogliśmy dojść do siebie po tym co ujrzeliśmy. Ten facet ma chyba wszystko co było i jest do kupienia na runku polskim.

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
Ciśnienie 200..
foto: Robert Puchalski
Tętno 110...
foto: Robert Puchalski

 Potem wróciliśmy na salę i zaczęliśmy jazdy bardziej w stylu „freestyle” przepinając się nawet na parę chwil na analog. Bawiliśmy się setnie, urządzając nawet jazdy w stylu „martelowskim”, dopinając do mojego gagarina 50 wagonów i testowaliśmy wytrzymałość sprzęgów i siłę loka. Zaciekawiło to nawet Leszka, który dopiął się do tego składu swoim parowozem chcąc się przekonać czy da rade pociągnąć. Runął przy okazji mit, bezsensownie i na siłę lansowanego hiperrealizmu PMM, kiedy jadąc tym pociągiem lokomotywa była w przystanku Rybno a końcowe wagony jeszcze na Lewinie a 50-cio wagonowe składy to naprawdę nic nadzwyczajnego (no może dla PKP Cargo...).

Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć Kliknij by powiększyć
PKP uber alles
foto: Michał Górecki
Jarek szaleje w analogu
foto: Michał Górecki
Króciutki składzik
foto: Michał Górecki
Kliknij by powiększyć   Kliknij by powiększyć
SM-42 Dominika
foto: Robert Puchalski
  Szpiegostwo przemysłowe
foto: Michał Górecki

Przed południem powróciliśmy jeszcze na chwil parę do jazd w/g rozkładu by w okolicach 14-stej udać się na pożegnalny obiad. Tam Leszek wyłuszczył maluczkim swoja koncepcję na makietę H0 w Poznaniu, czyli tylko jednotorówka, tabor koszerny i tylko IIIc czym wkurwił parę osób a my z Jarkiem nie mogąc tego słuchać ostentacyjnie wyszliśmy ze stołówki. Wybiła 15-sta i nadszedł czas pakowania się, wszystko poszło sprawnie a transport modułów do klubu zapewniła moja żona, która dojechała paręnaście minut wcześniej. W drodze powrotnej dopadła nas przeogromna nawałnica, jakiej dawno nie widzieliśmy i przy okazji przekonaliśmy się że nasze auto potrafi niemalże pływać. Po powrocie do Łodzi okazało się że klub jest doszczętnie zalany a część segmentów które ze względu na wyjazd stały bezpośrednio na podłodze uległa nieznacznemu uszkodzeniu. Wyłowiliśmy co się dało i rozjechaliśmy około 21-ej do domów.

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Losowa Fotka
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Tomek
30-09-2022 11:23
Test Shoutbox'a
Copyright © 2022, Created by Acid Rain